Kolejny koncert odbył się na festiwalu Retro C Trop przed pałacem w Tilloloy.
23 czerwca wystąpili Edgar, Izia i Mika. Według planu Mika miał wyjść na scenę dopiero o 22:30. Ale fani czekali na otwarcie bram już od szóstej rano.
Na szczęście samo wejście odbyło się bardzo spokojnie. Nikt nie biegł pod scenę.
Na scenie znalazło się małe pianino, które znamy z poprzednich tras koncertowych. Czy to dlatego, że duży magiczny fortepian został uszkodzony w Bristolu? Czy może to kwestia logistyki? Nieważne. Mika wykorzystał je nie tylko do grania, ale również wpadł na pomysł, że otwór, którym kiedyś wylatywało konfetti, teraz może posłużyć jako wazon na wielkie kwiaty, które są częścią nowej scenografii 🙂
Mika znów zmienił początek koncertu i zaczął od Love Today (jak w Talence). I znów nowy strój. Tym razem na garniturze naszyte zostały płatki kwiatów (bratki?)
Na Instagramie Fanny znajdziecie fragmenty wielu piosenek i przegląd kostiumów tego wieczora.
Publiczność była bardzo aktywna i Mika zmieniał setlistę kilka razy. Tutaj słychać, że Mika miał zacząć Tiny Love, ale pod wpływem fanów postanowił, że teraz jest czas na Billy Brown.
Fan action do piosenki Tiny Love odniosła sukces. Fanki z Francji przygotowały około 1000 kartek papieru z napisem MAY YOUR HEAD ALWAYS BLOOM. Mika wyraźnie był poruszony efektem 🙂
To był kolejny wspaniały, niepowtarzalny koncert.
A dziś Mika zamieścił story informując nas, że do Paryża dotarł o trzeciej nad ranem, a koło południa udał się na lotnisko, aby polecieć na festiwal do Casablanki. Jego część rozpocznie się o 19:30 czasu lokalnego, czyli o 20:30 czasu polskiego.
Na szczęście po tym maratonie pomiędzy Wyspami Brytyjskimi, Europą i Afryką Północną Mika będzie mógł odpocząć kilka dni przed występem w Grecji 1 lipca.