Wczoraj miał miejsce finał The Voice France.
Jak pewnie pamiętacie, Mika wystąpił jako super Coach w Super Cross Battles.
Wtedy to jego głos zadecydował o tym że to Aurelien a nie Lummen Nae przechodzi do finału. Po jego występie Mika powiedział: „Bądź gotowy na to, że twoje życie ulegnie zmianie”.
Oto fragment wywiadu z Aurelienem:
W tę sobotę, 20 maja, etap Super Cross Battles mógłby oznaczać koniec jego przygody bez szczęśliwego zbiegu okoliczności. Jej imie ? Mika, były trener, który na czas pokazu został „supertrenerem”, którego głos liczył 10% końcowego wyniku wraz z publicznością w studio telewizyjnym.
Kwalifikujesz się do półfinału wynikiem z 51,3%. To było mniej niż jeden, ta Super Cross Battle…
Było gorąco! Gdyby nie Mika, byłbym martwy. To usprawiedliwiało jego obecność, ponieważ naprawdę przechyliło głosy na moją korzyść. Byłem bardzo szczęśliwy, że tak się stało.
Mika podbiegł, żeby cię uściskać. Co ci powiedział do ucha?
Nie pamiętam dokładnie wszystkiego, moment był tak emocjonujący, że teraz mam do siebie pretensje! Podziękowałem mu, jestem bardzo szczęśliwy, że to zrobiłem, ponieważ był to jedyny raz, kiedy mogłem to zrobić. Udało mi się też zrobić mu psikusa. Wszyscy żartowali z jego spodni z ćwiekami. Powiedziałem więc do niego ze śmiechem: „Dziękuję za wbicie ćwieka (w znaczeniu „doprowadzenia sprawy do końca”). I Mika od razu zrozumiał żart (śmiech).
Vianney i Amel Bent określili waszą bitwę z Lummen Nae jako „starcie potworów”. Czy on był najsilniejszym przeciwnikiem z możliwych?
Szczerze mówiąc bałam się wszystkich, ale to prawda, że on… Zaskakiwał na każdym występie. To było mocne, to było mocne. Powiedziałem sobie: „To jest to, gladiator jest tutaj, musimy iść!”. Trochę mi go szkoda, bo w cross battles by wygrał. Ale był Mika. Zrobię wszystko, aby uhonorować wszystkich tych, którym się nie udało. Niosę też sztandar całego zespołu Zazie, bo tylko ja zostałem (z jej ekipy), to wielka odpowiedzialność. Postaram się dać z siebie wszystko dla każdego.