10 września Mika został zaproszony do uczestniczenia w rozmowie na temat wolności na co spotkaniu w trakcie festiwalu „Il tempo delle donne”, organizowanym w Mediolanie przez Corriere della sera.
Na scenie obok Miki, który pisze piosenki, znaleźli się Ivan Cotroneo – scenarzysta i reżyser oraz pisarz Paolo Giordano. Spotkanie prowadziła Barbara Stefanelli.
Udało mi się obejrzeć na żywo relację na stronie Corriere della sera, ale za późno się podłączyłam. Udało mi się nagrać fragmenty z Miką z drugiej połowy dyskusji.
9 września był kolejnym bardzo gorącym dniem we Francji.
Fani czekali przed bramą wejściową na teren Targów Rolniczych już od wczesnych godzin porannych. A Mika miał wystąpić dopiero o 20:30.
Nie obeszło się bez zamieszania i popychania, ponieważ bramę otwarto później niż planowano i w dodatku w innym miejscu niż czekający przez wiele godzin fani.
Skończyło się to szalonym biegiem pod scenę. Dobrze, że nikomu nic się nie stało.
Szacuje się, że obecnych było 25’000 widzów.
Początek koncertu transmitowany był na żywo przez Collectif Chalonais.
Love Today, Origin Of Love, Ice Cream.
Setlista była standardowa jak na poprzednich tegorocznych koncertach. Z jednym wyjątkiem: Mika po raz drugi zaśpiewał na żywo C’est la vie. Możecie się domyślać jak gorąco została przyjęta ta piosenka. To bardzo wzruszyło Mikę. Był moment kiedy otarł twarz – czy to był pot? Czy może łzy wzruszenia? Nie wiem.
Oto kilka filmików z Insta Stories, które dla Was zapisałam.
Przygotowano fan action do piosenki Origin Of Love. Były to małe tęczowe chorągiewki.
Mika wszedł między publiczność w trakcie Big Girl. I wypatrzył tam chłopaka, który mimo 30-stopniowego upału przyszedł na koncert w eleganckim garniturze! W nagrodę został zaproszony na scenę 🙂
C’est la vie ze wstępem. Mika powiedział, że jeśli dziś nie zaśpiewa tej piosenki, to fani we Francji usłyszą ją dopiero w marcu przyszłego roku. Dodał też, że jego ekipa na wszelki wypadek wydrukowała mu słowa piosenki i położyła kartki na scenie. Problem w tym, że druk jest zbyt mały, żeby go mógł przeczytać bez schylania się 🙂 🙂
Ale największą chyba niespodzianką była biała peleryna przygotowana przez kilka utalentowanych fanek, które spędziły ponad 60 godzin na malowaniu i wyszywaniu białego płaszcza.
Miały ze sobą baner „Każdy bohater zasługuje na pelerynę”. W trakcie Happy Ending Mika zauważył baner i pelerynę.
Bez wahania zeskoczył ze sceny i otulił się peleryną. Piski na widowni wystarczą za wszelki komentarz 🙂
A w niedzielę, 10 września Mika poleciał do Mediolanu, gdzie weźmie udział w corocznym spotkaniu Il Tempo Delle Donne na temat ogólnie pojętej wolności.
7 września Mika był gościem francuskiego programu kulturalnego i informacyjnego QUOTIDIEN.
Okazało się, że wielu fanom udało się zdobyć zaproszenie na nagranie (również mnie).
Tak że finalnie 80% publiczności (albo nawet więcej) stanowili fani Miki 🙂
Oczywiście byliśmy równie głośni co na koncertach. Więc kiedy dwa razy puszczono fragmenty piosenki C’est la vie, zaczęliśmy śpiewać i klaskać jak szaleni. Widać było, że Mikę to rozczuliło. Co chwilę odwracał się do nas z uśmiechem na twarzy.
A mnie rozczulił moment, kiedy prowadzący powiedział, że Mika przyszedł ze swoimi przyjaciółmi.
Już wychodziliśmy ze studia, kiedy Mika podszedł do nas i nakręcił story, które mogliście obejrzeć wieczorem 7 września na Instagramie.