Miałam połączyć wpis o Montpellier razem z koncertem w Marsylii.
Ale ponieważ jutro (niedziela) będę lecieć do Paryża, mogę nie mieć czasu, aby wrzucić tu dłuższy wpis.
Nie wiem do końca, co się wydarzyło w Montpellier. Ale spójrzcie tylko na post Niny na Instagramie. Fani poniewierali Miką po scenie i podobno wszyscy byli wniebowzięci 🙂
A Nina widziała już setki koncertów Miki i uważa, że Montpellier było jednym z najlepszych w jej życiu. Świat Miki jest nieprzewidywalny!
Ktoś w głębi sali machał przyozdobioną kulą (taką laską dla ludzi mających problemy z chodzeniem). Z tego co zauważyłam na filmiku Tatiany, to były na niej jakieś światełka albo coś odblaskowego. No i zaczęło się. Mika zauważył ten świecący i „tańczący „obiekt, który ciągle „przeszkadzał mu w koncentracji” na występie. Stworzył cały monolog o Zaczarowanej Kuli. „Zgaście wszystkie światła – powiedział Mika – zostawcie tylko reflektor skierowany na Kulę. Pokaż się Magiczna Kulo. Ten utwór dedykuję Magicznej Kuli. I jeśli chcesz, Magiczna Kulo, teraz możesz zamienić się w dyrygenta. Zrozumiałaś?” Ktoś z sali woła: Ona mówi, że tak! Mika: „Nie, Kula nie mówi, Kula pokazuje gestem”.
A potem rzuca: Kulo, I want to talk to you! I zaczyna się Grace Kelly.