Mika został poproszony o zostanie „ojcem chrzestnym” wielkiej akcji charytatywnej, która jest prowadzona od lat co roku we francuskiej telewizji. Ja bym to porównała do naszego finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Mika będzie pełnił rolę Jurka Owsiaka 🙂
Akcja trwa całą dobę, a może nawet dłużej. Ogromna praca i ogromny wysiłek.
Mika powiedział, że już kilkakrotnie odmawiał tej roli, bo nie czuł się na siłach. Kiedy coś robi, to angażuje się w projekt na 100%. Ostatnio był zbyt zajęty nagrywaniem muzyki, wyjazdami i innymi programami. Teraz jest dobry czas, aby mógł się absolutnie poświęcić temu tak bliskiemu jego sercu tematowi, jak pomoc najsłąbszym.
Téléthon jest ważną imprezą charytatywną we Francji. Pomaga finansować badania nad chorobami sierocymi, które dotykają głównie dzieci. 29 i 30 listopada będę towarzyszyć badaczom, lekarzom, wolontariuszom i rodzinom obecnym w tej nowej edycji. Ciąg dalszy nastąpi…
Dziś pojawiły się pierwsze informacje o udziale Miki w festiwalu Culture & Business Pride.
Jest to festiwal NA RZECZ RÓWNYCH PRAW CZŁOWIEKA.
Międzynarodowy festiwal Culture & Business Pride, nastawiony na widoczność i obronę praw kolektywu LGTBIQ+, powraca ze specjalną, przedświąteczną edycją, która zapowiada się na niezapomnianą. Po raz pierwszy w swojej historii wydarzenie odbędzie się na dwóch wyspach jednocześnie: Las Palmas de Gran Canaria, która debiutuje jako główne miejsce, oraz Santa Cruz de Tenerife, które w dalszym ciągu jest kluczowym punktem festiwalu. Koncerty na rzecz równych praw człowieka odbędą się 6 i 7 grudnia 2024 r. 6 grudnia odbędą się w Santa Cruz de Tenerife i 7 grudnia w Las Palmas de Gran Canaria.
11 września na konferencji prasowej Pedro Lopez (jeden z jurorów hiszpańskiego El Piano) ogłosił, że Mika wystąpi również w La Voz (The Voice) jako doradca w jego ekipie.
ummmmm???? i met MIKA and Claudia Winkleman at work????? and i got to live my dream of telling mika i used to listen to him on the way to prison visiting my uncle?????? HE LAUGHED?!?!!! i can’t write this https://t.co/eJJAaeFHDapic.twitter.com/oOdTMcadFo
Oj, coraz trudniej jest mi się zebrać, żeby napisać relację z koncertu.
Chyba głównym powodem jest fakt, że to już praktycznie koniec tegorocznych występów.
Pozostał jedynie koncert w Bazylei pod koniec października.
W każdym razie chcę pozostawać w tej atmosferze koncertowej jak najdłużej.
Oczywiście muszę napisać, że koncert był wyjątkowy. Bo…
Mika cały czas mówił po hiszpańsku! Naprawdę zrobił bardzo duże postępy od zeszłego roku.
To było wydarzenie za darmo, na Plaza Mayor zorganizowane przez władze miasta. Tak więc publiczność była raczej „przypadkowa”, oprócz oczywiście kilku pierwszych rzędów przy barierce 🙂 Pierwsi odważni pojawili się tam ponoć o godzinie 3 rano! Okazało się to całkiem niepotrzebne, ponieważ jeszcze przed południem było nas może razem koło 30 osób. Oczywiście widok siedzących na placu osób wzbudził zainteresowanie przechodniów. Większość z nich nie znała Miki, kiedy mówiliśmy, na kogo czekamy. Ale pojawiło się sporo dziennikarzy z kamerami, mikrofonami czy po prostu z telefonami. Zaczepiali raczej Hiszpanów, ale widziałam również krótką rozmowę po angielsku z fanką z Włoch.
Ja siedziałam koło kilku osób z Valladolid lub z innych miast hiszpańskich. Bez problemów porozumiewaliśmy się po angielsku, a z jednym chłopakiem po francusku. Oczywiście obradowałam ich bransoletkami. A potem również akcesoriami do naszych dwóch fan actions: kolorowymi serduszkami oraz kartkami z napisem „dziękuję” w kilku językach.
Nie wyobrażałam sobie, aby ostatni koncert festiwalowy nie zakończył się podziękowaniem Mice za cały rok.
Serduszka były przeznaczone dla piosenki Origin Of Love. Tłumaczyłam ludziom, że zazwyczaj to jest druga piosenka na setliście. I wielu tak to sobie skojarzyło.
Tylko że Mika zmienił kolejność i Po Ice Cream wystartował z Lollipop! I ludzie z tyłu podnieśli serduszka. No oczywiście to niczemu nie szkodzi.
Potem, przy Origin Of Love już wszyscy trzymaliśmy nasze serca w górze.
Tutaj wrzucę Wam link do filmu Romy, ona to lepiej sfilmowała.
Mika wziął również flagę LGBTQ od fanek z Francji. Był na niej napis YOU ARE THE ORIGIN OF LOVE. Nie wiem, czy dziewczynom udało się ją odzyskać 🙂
Przy Big Girl oczywiście Mika wszedł między ludzi, czym – jak zwykle – wywołał histerię 🙂
Oczywiście po hiszpańsku opowiedział historię Butterfly Lounge, którą my znamy od lat.
Oczywiście nie obyło się bez Underwater z udziałem publiczności. Ale tym razem nie było żartów z VIPów, czy porównywania „enfants terribles” z publiczności z tyłu.
Okazało się, że przed koncertem Mika spotkał się z pewną panią, mieszkanką Valladolid. Pani ma 80 lat i jest wielką fanką Miki. Jej córka specjalnie na ten wieczór wynajęła mieszkanie z balkonem od strony Plaza Mayor, z którego Raquel miała w komfortowych warunkach obejrzeć koncert swojego ulubionego artysty.
Tylko, że Mika ma zawsze swój plan i go realizuje. Tym razem to Raquel miała dyrygować tłumem, miała być naszym „kapitanem”. No, może nie do końca wypadło to idealnie, ale owacje, jakie Raquel dostała od publiczności były dla nas wielkim zaskoczeniem.
To był bardzo wzruszający moment. Jeszcze je jeden powód, dla którego ten koncert był szczególny…
Córka Raquel zamieściła na YouTube prywatny filmik ze spotkania z Miką.
Jeśli jesteśmy w Hiszpanii, to obowiązkowo Mika zaśpiewa Live Your Life. I tak właśnie było.
Nie będę tu opisywać każdej piosenki, a było ich 15.
Ice Cream
Lollipop
Origin of Love
Big Girl
Underwater
Relax
Yo-yo
Live Your Life
Stuck In The Middle
Popular Song
Elle Me Dit
Grace Kelly
Happy Ending
We Are Golden
Love Today
Tak więc wysłuchaliśmy również Stuck In The Middle czy Popular Song, a także pełną wersję remixową Yo-Yo. A na pożegnanie Mika wybrał muzykę ze ścieżki dźwiękowej do filmu Zodi et Tehu.
Wszystkie piosenki (oprócz Popular) znajdziecie na YouTube na moim kanale.
Druga fan action była przewidziana przy piosence We Are Golden. Nie nagrywałam całej piosenki, ponieważ chciałam „aktywnie” w niej uczestniczyć 🙂 Więc tylko krótki filmik.
Na sam koniec, po Love Today Mika zaprosił na scenę wszystkie osoby pracujące z nim w tej długiej trasie koncertowej i wszyscy mogliśmy im podziękować!
Tak, to był piękny koncert. Nie wiem, czy dlatego, że Mika używał języka hiszpańskiego, odniosłam wrażenie, że było w nim dużo łagodności, takiej miękkości, która nie zawsze jest tak zauważalna na jego koncertach. A może to również świadomość ostatniego koncertu przed dużą publicznością?
Moje pamiątki z koncertu: THANK YOU, trzy kwiatki z fortepianu Miki i serduszko ozdobione przez małą dziewczynkę, w takcie oczekiwania na koncert.
Nie byłam pewna, czy uda się spotkać z Miką po koncercie.
Scena na środku placu nie miała żadnego zaplecza. Można ją było obejść dookoła bez żadnych problemów.
Zaraz po koncercie ruszyłam za grupą fanów i znaleźliśmy się przed wejściem do hotelu Imperial, który znajdował się kilkadziesiąt metrów od sceny. Wielu fanów miało tam zarezerwowane pokoje!
Ale ja myślę, że w tym hotelu znajdowały się „garderoby” artystów, gdzie udawali się zaraz po koncercie.
Tym razem nie czekaliśmy zbyt długo. Koncert skończył się o 23:15, a już po godzinie witaliśmy się z Miką. Całe spotkanie trwało tylko 4 minuty. Mika musiał odpocząć, bo na drugi dzień rano ( a właściwie już tego dnia – minęła północ) miał zaplanowane nagrania. Ale nie podał żadnych szczegółów. Udało mi się jednak podać mu niewielki prezent. Ale każdy taki moment jest bonusem do koncertu 🙂
I jeszcze dodam, że ponieważ media bardzo interesowały się całym festiwalem, (nie tylko w dniu koncertu Miki) udało mi się przemycić informację o obecności Polski wśród publiczności 🙂