Tym razem mogliśmy posłuchać historii dziewięciorga pianistów:
Quinn
Paul
Millie
Zak
Helen
Harris
Amelia
Charlie
Pearl
Przekrój wiekowy, różne style muzyczne. Choć tym razem chyba łatwiej było by mi wybrać tego jednego artystę, który mnie ujął. I był to Zak. Dokładnie tak, jak zdecydowali Mika i Jon.
Drugi odcinek The Piano nadano w niedzielę wielkanocną.
Nagranie z dworca w Brighton.
Dziewięcioro uczestników. Różny wiek. Różne style. I wiele niespodzianek i wzruszeń.
Wystąpili:
Phil
Bei Han
Helen
Marcus
Jack
Lina
Helen
Tamiko
Jon
Trudny wybór. Mnie bardzo poruszyli Luna, Jon i Helen – nauczycielka muzyki.
Mika z Jonem Batistą długo dyskutowali nad wyborem najlepszego pianisty, który wziąłby udział w finale. Jon uznał, że trzeba nagiąć regulamin i stworzyć duet, który zagra razem.
Wspaniały pomysł. I wybrali: najmłodszego i najstarszego pianistę odcinka 🙂
Marcus, 12letni chłopak, zafascynowany muzyką jazzową. Poważny, o niskim głosie.
I Phil, szalony 81 latek, który zafascynowany jest pociągami.
Dwie tak bardzo kontrastujące osoby.
Widziałam ich na żywo w trakcie nagrywania finału w Newcastle. Wrażenie było piorunujące!
No i Jon Batiste jest jednym z ulubionych muzyków Marcusa! Wszystko się zgadza 🙂
Nie zabrakło również humoru. Jack zaśpiewał piosenkę napisaną dla swojej dziewczyny z pytaniem, co by było, gdyby jego dziewczyna była tasiemcem. 🙂 🙂 🙂
No i doczekaliśmy się emisji trzeciej edycji The Piano!
Wszyscy czekaliśmy z niecierpliwością. Nie tylko dlatego, że ten program budzi tak bardzo pozytywne emocje, ale również dlatego, że po raz pierwszy obok Miki zobaczyliśmy Jona Batistę, który zastąpił Lang Langa.
Wygląda na to, że nie tylko my, fani, emocjonowaliśmy się tą premierą. Również Mika i Jon niecierpliwie śledzili wpisy na Instagramie. Chociaż wrzucam stories za każdym razem, kiedy emitowany jest nowy odcinek, to dopiero pierwszy raz dostałam powiadomienie, że obaj panowie widzieli mój filmik. I nie tylko mój 🙂
Mika, który jest obecnie w Rzymie (przygotowuje się do poprowadzenia gali wręczenia nagród David Di Donatello), użył nawet swojego VPN, aby oglądać z nami Channel 4!
Wam również proponuję (jeśli macie VPN) do obejrzenia powtórki na Channel 4.
W tym odcinku obejrzeliśmy 10 pianistów: Anisa, John, Maria, Jashandeen, Evin, Gilly, Precious, Keba, Mia oraz Chris. Naprawdę trdno byłoby mi wybrać jedną osobę.
Bardzo podobały mi się występy Marii, Keby i Chrisa. Ale pozostali pianiści również dali świetny pokaz swoich umiejętności.
Zeermat Unplugged. Koncert odbył się w namiocie, który przypominał mi ten festiwalu w Cheltenham w 2023 roku. A loża artystów znajdowała się w niewielkiej jurcie tuż obok.
Zaznaczam, że nie byłam tam osobiście. Wszystkie filmy pochodzą od fanów, którzy się tam wybrali.
Koncert akustyczny ma zawsze w sobie coś specjalnego. Przyzwyczajeni jesteśmy
do głośnej muzyki, wielu efektów dźwiękowych, chórków z taśmy, często jest też ekran LED w tle. I chociaż Mika zawsze nawiązuje świetny kontakt z publicznością, to mam wrażenie (oglądając filmiki), że w Zermatt ten kontakt był jeszcze silniejszy.
Nie zabrakło dziewczyn z zespołu 100 Voices of Gospel.
A Tim wrócił do zespołu i zastąpił Clementa.
A oto lista utworów. Można powiedzieć – pełnowymiarowy koncert przebojów.
Toy Boy
Lollipop
Origin of Love
Big Girl
Underwater
Good Guys
Jane Birkin
Ice Cream
Relax
C’est la Vie
Popular
Over my Shoulder
Happy Ending
Elle me dit
Grace Kelly
Love Today
Mika wyszedł na scenę ubrany na czarno i zaczął od…. Toy Boy!
I wcale nam nie przeszkadza, że Mika znowu zapomina tekst do Elle Me Dit.
Za to uwielbiam, jak gra na perkusji!
Występ w takim kraju jak Szwajcaria pozwala śpiewać publiczności w różnych językach.
Chociaż Mice sprawia to trochę trudności. Chłopak nie może się zdecydować, w którym języku rozmawiać z publicznością 🙂 Ale za to wiedział, że zaśpiewa Jane Birkin.
Jeśli jest Jane Birkin, to musi być również C’est la vie!
Rzadko wykonywany ostatnio utwór Over My Shoulder. Max śpiewa drugim głosem. Romy świetnie nagrała ich obu.
Ostatnio jedną z moich ulubionych piosenek na koncertach jest Good Guys. Utwór idealnie nadaje się do wersji akustycznej.
Nie mogło zabraknąć Relax, który w wersji akustycznej nabiera swoich prawdziwych barw.
Ale Underwater jak zwykle przyniosło niespodziankę. Ten utwór zawsze wybrzmiewa inaczej, bo Mika wciąga publiczność do zabawy i nigdy nie wiadomo, co się wydarzy 🙂
Tak więc, możemy uznać, że czas festiwali został otwarty. Chociaż kolejny koncert jest dopiero w czerwcu. Ale w międzyczasie będziemy mogli oglądać The Piano, jak również Mika poprowadzi w maju galę wręczenia nagród David Di Donatello w Rzymie. Nie będziemy się nudzić 🙂