Mika jest/był w Austrii, skąd przesłał nam kilka zdjęć.
Tajemniczo brzmiąco podpis „Let me tell where, where the night, where the night goes…”… to cytat z piosenki Modern Times, którą Mika zaprezentował jeszcze w 2022 na koncercie w Toronto.
Czy to znaczy, że ta piosenka znajdzie się na najnowszym albumie?
W prasie brytyjskiej zaczęły pojawiać się informacje o czwartym sezonie The Piano!!!
Mika oraz Jon Batiste po raz kolejny będą obserwować amatorów pianistów na brytyjskich dworcach.
Pierwsze nagrania mają rozpocząć się już w styczniu 2026! Mika będzie bardzo zajęty: trasa koncertowa, nowy album, The Piano!
Trzymamy kciuki.
Mika powiedział: „Mamy szczęście, że mamy szansę to powtórzyć. Damy z siebie wszystko. Jestem bardzo podekscytowany. To cudowny przypadek. Ten serial to anomalia. Jakimś cudem przetrwał. To naprawdę wyjątkowe, że coś takiego dzieje się w telewizji, w obecnej sytuacji”.
Gala Attidude Awards 2025 za nami. Nie mamy zbyt wielu filmów z imprezy. A nas szczególnie interesuje wystąpienie Miki, oczywiście. Bo w końcu nie on był tam najważnieszy.
Ikona popu Mika i przedsiębiorca Jamie Laing będą współprowadzącymi galę Virgin Atlantic Attitude Awards, sponsorowaną przez Jaguar w 2025 roku, wnosząc nową, ekscytującą energię do 14. dorocznej gali. Para celebrytów poprowadzi ceremonię, która uhonoruje społeczność LGBTQ+ i jej sojuszników, w środę 8 października.
Przed wydarzeniem Jamie powiedział w wywiadzie dla Attitude: „Nie mogę się doczekać, aby wspólnie poprowadzić galę Virgin Atlantic Attitude Awards 2025 z jedynym i niepowtarzalnym Miką! To będzie niezapomniany wieczór, który uhonoruje społeczność LGBTQ+ i jej wspaniałych sojuszników”.
Mika, który sam zdobył nagrodę Attitude Award w 2019 roku, skomentował: „Jestem zaszczycony, że mogę poprowadzić galę Virgin Atlantic Attitude Awards 2025 wraz z Jamiem Laingiem. Jako sojusznik naszej społeczności, podziwiam go za zaraźliwe poczucie humoru i radosną otwartość ducha. Spotkamy się, aby zaprezentować i uhonorować wspaniałych ludzi ze społeczności LGBTQIA+”.
Kontynuował: „To coroczne wydarzenie nadal znajduje się w centrum uwagi społeczności LGBTQIA+ w Wielkiej Brytanii, a Attitude wspierało moją karierę i drogę przez ostatnie 20 lat. Edukacja, świętowanie, odwaga, sojusz i empatia. To słowa, które kojarzą mi się zarówno z Attitude, jak i z galą rozdania nagród 2025, którą wspólnie poprowadzimy”.
Stworzyłam już nową zakładkę poświęconą La Voz. Postaram się podawać tam wszystkie aktualne informacje i relacje z poszczególnych odcinków. Zapraszam do czytania i oglądania.
Dziś odbyła się konferencja prasowa La Voz. Publiczność mogła również obejrzeć pierwszy odcinek programu.
Powoli pojawia się coraz więcej zdjęć i filmów.
Kiedy będzie można obejrzeć pierwszy odcinek w telewizji hiszpańskiej? Czy w najbliższy piątek? Jeszcze nie wiem. Wiem za to, że w najbliższy piątek na pewno będę w studio telewizyjnym, gdzie będą nagrywane kolejne odcinki – The Battles. Więc raczej nie ma szans, żebym mogła oglądać w tym czasie program w telewizorze. Ale na pewno fani hiszpańscy pomogą nam i nagrają fragmenty, które zamieszczą na forum Mika fan Club.
Tak. To był ostatni koncert z trasy „15 Days Of Summer”.
Mika wystąpił dosyć wcześnie, bo o 19:30. Było więc jeszcze widno.
To co się działo na scenie przeszło wszelkie oczekiwania. Ktoś napisał, że „Mika was on fire”. Tak. Jeszcze go w tym roku nie widziałam w takim stanie 🙂 No, może na Pink Pop Festival.
Nie będę dużo się rozpisywać. Wystarczy obejrzeć kilka filmów wrzuconych na Instagram przez Ninę.
Mika nawet rzucił krawat i swoją piękną blado niebieską koszulę w publiczność! Moja ulubiona koszula! Przepadła! Z tego co napisały francuskie fanki, koszula trafiła w „obce” ręce! Nie do fanów!!!!! Jestem zrozpaczona. Szczególnie, że faceci, którzy ją przejęli rzucali przed koncertem homofobiczne komentarze. Ach, życie…
Co teraz? Na pewno wiemy, że Mika będzie w Madrycie na nagraniach La Voz (też tam będę!!!!!), a pod koniec września wystąpi na Rock Festival w Busan w Korei Południowej.
Na pewno w międzyczasie będzie kończył płytę. No i mam nadzieję na singla i jakiś teledysk.
W listopadzie/grudniu półfinał i finał La Voz na żywo. I potem już tylko będziemy czekać do lutego na początek trasy Spinning Out.
Jeden rozdział się zamyka, otwiera się kolejny. Czekamy.
Ten festiwal był dla mnie szczególny. Wszystko zaczęło się od tego, że kiedy na przełomie marca i kwietnia ogłoszono, że Mika wystąpi na Venoge Festival, to pomyślałam: czemu nie? Nie mam żadnych planów na sierpień. Przejadę się do Szwajcarii. Miał to być taki wyjazd na luzie. Kupiłam bilet VIP, żeby nie stać w kolejce od rana i mieć widok z trybuny na scenę i całą widownię. Dla wyjaśnienia: bilet VIP był trochę droższy od zwykłej wejściówki i pozwalał wejść do oddzielnej strefy z restauracją, toaletami i trybuną. Jak się okazało trybuna była platformą, na której nie było siedzeń. Ale to później nie miało żadnego dla mnie znaczenia 🙂 Gdzieś w połowie kwietnia olśniło mnie, że ten koncert ma miejsce dwa dni przed urodzinami Miki. Nigdy nie byłam na żadnym koncercie, na którym organizowano niespodzianki urodzinowe. Widziałam za to filmiki. No i zaproponowałam na forum MFC, że może coś zorganizujemy. Wiecie, mi dużo nie trzeba, żeby wyobraźnia twórcza zaczęła działać 🙂 Pierwsze co przyszło mi do głowy, to to, że piosenka Jane Birkin byłaby najlepszym momentem. To jest utwór, który kojarzy mi się z radością i wprowadza w imprezowy nastrój. No ale co dalej? Minęło trochę czasu i wymyśliłam! Ponieważ ma to być „birthday party” kupimy szpiczaste czapeczki i wydrukujemy napisy „Joyeux anniversaire” oraz „Happy Birthday”. To tak, żeby Mika zrozumiał, o co chodzi 🙂 Miał być jeszcze mały tort, ale nie mieliśmy dostępu do lodówki, żeby go przechować. A Mika miał zacząć dopiero przed północą. Nagłośniłam temat na forum i na Instagramie. Pozostało czekać na dzień koncertu.
Ponieważ miałam bilet VIP i około 200 czapeczek urodzinowych ze sobą, postanowiłam dotrzeć na teren festiwalu już po otwarciu drzwi. Było po godzinie 16:00. Na głównej scenie występował już pierwszy artysta. Poszłam z całym moim „majdanem” na trybunę i obejrzałam występ. Ponieważ były dwie sceny, ludzie przemieszczali się na przemian tam, gdzie aktualnie odbywał się koncert. Więc po pierwszym artyście było półtorej godziny czasu do występu kolejnego. Wtedy to poszłam pod scenę, aby przywitać się z fanami Miki i obgadać temat fan action. Ku mojemu szczęściu przy barierce stała pani z dwójką nastoletnich dzieci. Czekali na występ Adele Castillon. Chwilę z nią rozmawiałam i wspomniałam, że przygotowujemy niespodziankę dla Miki. A ona powiedziała, że ich trójka opuści miejsce przy barierce po występie Adele, i ja mogę je zająć! No słuchajcie, nie mogłam uwierzyć, że będę tuż pod sceną! I tak się właśnie stało.
Ludzi było coraz więcej i po występie Adele Castillon (który bardzo mi się podobał), zaczęliśmy rozdawać ludziom czapeczki i napisy, tłumacząc co i kiedy mają robić. Oczywiście część z nich od razu założyła czapeczki i musiałam ich upominać, że zepsują niespodziankę. Bardzo ciężko było przedzierać się przez gęstniejący tłum i ledwo udało mi się wrócić na moje miejsce.
Mika wyszedł na scenę punktualnie o 23:30. Od razu wspomnę, że setlista była standardowa dla krajów francuskojęzycznych. Zaczęło się więc od We Are Golden i Origin Of Love.
Mika pobiegł za scenę, aby się przebrać i już w różowym garniturze rozpoczął intro do Lollipop. I powiedział coś takiego: „Jest 23:40. Jesteśmy w Venoge. To mój jedyny koncert w tym roku w Szwajcarii. I mój ostatni koncert zanim oficjalnie stanę się starszy. Więc w tych ostatnich momentach, zanim młodość odejdzie, nie będę się spieszyć.
Serca się starzeją. Pojawiają się zmarszczki. I jeśli uważacie, że zmarszczki są brzydkie, to zwariowaliście. Usunąć zmarszczki, to jak usunąć z serca miłość. Mimo że życie ciąży nam na barkach to aby zwalczyć to uczucie, opowiem wam historię dziewczynki, która nie ma wieku”.
No i powiem Wam, że serce mi zadrżało. Bo Mika sam wszedł w nastrój swoich urodzin i zaczęłam się zastanawiać, czy wiedział o naszej niespodziance. Ale równocześnie czułam narastającą ulgę i radość, że przygotowaliśmy dla niego tę urodzinową fan action.
Z niecierpliwością czekałam na Big Girl, kiedy Mika wejdzie w tłum. Bo po tej piosence nadszedł czas na Jane Birkin.
Nie mam filmu z tego momentu, ponieważ przygotowałam dla Miki maleńki tort na bazie ciasta marchewkowego, kupionego supermarkecie, które ozdobiłam lukrem. Czyli wszystko mogło przetrzymać kilka godzin w gorące popołudnie i długą noc. Od razu Wam powiem, że Mika nie widział (albo udawał, że nie widzi) ciasta z zapalonymi świeczkami. Więc torcik do niego nie dotarł, a ja nie filmowałam, bo miałam zajęte ręce. Dlatego możecie obejrzeć filmiki nagrane przez innych fanów.
Oczywiście po piosence zaśpiewaliśmy – bardzo głośno – „Joyeux Anniversaire” (czyli nasze „100 lat”).
Mika powiedział: „Kurde, rosłem z wami, starzałem się z wami. Jestem szczęśliwy, że dzieje się to w ten sposób, z wami. Jestem najszczęśliwszym człowiekiem na tej planecie”.
Jak więc widzicie, udało nam się wzruszyć Mikę. Wspólnie uczciliśmy jego urodziny.
Zaraz potem było Underwater. I Mika zrobił coś, czego w tym roku chyba ani razu nie zrobił. Ponieważ zaświeciliśmy latarki w naszych telefonach, Mika pod koniec utworu powiedział, że widzi 14 tysięcy gwiazd, ale w strefie VIP (jeszcze inna strefa, gdzie ludzie siedzieli przy stołach na wysokich „tarasach”) widzi tylko dwa światełka. A ci, którzy chodzą na jego koncerty, wiedzą, że jest uczulony na VIP i ludzie tam siedzący „mają przerąbane” 🙂
No i kazał nam śpiewać. Na początku VIP oczywiście polegli. Ale za drugim razem się obudzili i naprawdę głośno zaśpiewali „underwateeeeer” !!!! A Mika na to „witajcie” 🙂
Na koniec Mika zaśpiewał Grace Kelly oczywiście z intro ta da da dam ta da dam…..
I żegnając się z nami jeszcze raz podziękował za to, że w taki sposób wkracza w czterdziesty drugi rok swojego życia.
Przez publiczność przepchał się chłopiec 7-8 lat z wielką czerwoną różą i przez kilka piosenek wołał ” Mika, to dla ciebie, to dla ciebie”!!!! Stał tuż obok mnie, więc słychać go na moich nagraniach. Tuż przed zejściem ze sceny Mika wreszcie zobaczył kwiat i wziął go wprawiając chłopca w euforię 🙂
Więcej filmów znajdziecie na moim kanale YouTube. Choć tym razem mniej nagrywałam. To był mój ostatni koncert w tym roku (przynajmniej na razie). Chciałam się skupić na przeżywaniu tych chwil, zwłaszcza na tak szczególnym koncercie.