Wczoraj w Paryżu ponad 16 tysięcy osób mogło oglądać koncert Miki na wielkiej scenie w Accord Hotel Arena, znanej również jako Bercy. Przyznam, że nie lubię takich dużych sal, ale oglądając wszystko na żywo w internecie, po prostu czułam się, jakbym siedziała wśród tych tysięcy osób!
Brakuje mi słów, tak wielkie wrażenie zrobił na mnie ten występ. Zawsze pisałam, że Mika dał z siebie wszystko. Ale wczoraj dał chyba 200% siebie. Po prostu nie do uwierzenia. W dodatku koncert był nagrywany i ma być wyemitowany we francuskim Canal+ 21 stycznia 2020 o godzinie 20:30.
Tym razem na scenie pojawił się również chór „100 Voices of Gospel”, który wspomagał zespół w wielu piosenkach.
Na przykład w piosence „Happy Ending”. (Uwaga, fragment w zwolnionym tempie!) A wtedy nawet spadł… śnieg. Sztuczny śnieg oczywiście.
Fani zaplanowali tym razem dwie wielkie fan actions. Jedna z nich to przygotowanie ponad 7 tysięcy papierowych samolotów, które rzucono w powietrze w trakcie piosenki „Paloma”. Mika wyraźnie wzruszył się i nawet przez kilka sekund nie mógł śpiewać.
Druga akcja nie do końca się powiodła ze względu na organizatorów, którzy nie zgodzili się na wniesienie do hali bardzo dużej ilości kolorowych kartek. Miały one utworzyć na widowni kolorową tęczę. Taką samą jaka znajduje się na scenie. Wyzwanie było spore przy obiekcie tak dużym jak Bercy. Udało się wnieść i rozdać tylko niektóre kolory. Ja widziałam żółty i pomarańczowy. Część osób stojących pod sceną miało różnokolorowe kartki, które podświetlali telefonami, co dało efekt zbliżony do kolorowych serc w Londynie. W każdym razie Mika widział, że coś się dzieje na widowni i uśmiechnięty wskazywał palcem miejsca, gdzie tęcza była widoczna. Na wideo Zlaty widać jeszcze kolor niebieski. Ale najwięcej kolorowych „światełek” było pod sceną.
Wielu fanów przyniosło ze sobą czerwone czapki mikołajowe. Mika wziął jedną z nich i przy „Lollipop” wykonał starą francuską piosenkę o Świętym Mikołaju „Petit Papa Noel”.
Po raz kolejny Mika wprawił publiczność w trans. Świetnie to widać przy piosenkach „Live Today” i „We Are Golden”. Oto fragment transmisji na Instagramie przez @revelation_tour_mika.
Na koniec Mika wystąpił w nowym garniturze – w białe grochy 🙂
W mediach można znaleźć przepiękne zdjęcia z koncertu.
A po koncercie… nadal trwała zabawa 🙂 Trudno było zakończyć ten szalony wieczór.
A po koncercie Mika wsiadł na… motocykl i odjechać w ciemną paryską noc 🙂 Czas na zasłużoną świąteczną przerwę. Powrót na scenę 24 stycznia 2020 w Caen we Francji.