Dziś mija dokładnie rok, od kiedy po raz pierwszy zobaczyłam Mikę na scenie. To było w Paryżu w La Cigale. Możecie przeczytać mój wpis sprzed roku…
8 października Mika wystąpił w paryskiej sali La Cigale na zamkniętym (prywatnym) koncercie zorganizowanym przez sieć telefonii komórkowej La Poste Mobile. Udało mi się dostać zaproszenie i oto znalazłam się w teatrze wybudowanym pod koniec dziewiętnastego wieku, mogącym pomieścić około 1’000 osób. Już ta liczba może świadczyć o tym, jak kameralny był to koncert.
W pierwszej części wystąpiła Eva Queen. Po około półgodzinnym występie na scenę wkroczyli muzycy Miki. Podobnie jak w czasie koncertów Tiny Love Tiny Tour, w pełnych ciemnościach odezwał się nagrany głos Miki opowiadający o historii stworzenia świata przez Miłość. Zaraz potem błysło światło i na scenę dosłownie wpadł Mika. Pierwsza piosenka to „Ice Cream”. Oczywiście cała sala zaczęła śpiewać razem z nim. I pojawił się pierwszy przedmiot rzucony z publiczności: nadmuchany rożek lodowy 🙂 I nie był to jedyny element tzw. „fan action”.
Ponieważ na koncert przyjechali liczni fani Miki (niekoniecznie abonenci La Poste…
View original post 554 słowa więcej