Drugi koncert szwajcarski miał miejsce w niedużym klubie Komplex 457. I ci, którzy kupili na niego bilety naprawdę mieli szczęście, ponieważ ten koncert bardo różnił się od poprzednich 🙂 Przede wszystkim, podobnie jak w Londynie, nie było scenografii ze względu na rozmiary sali. Atmosfera była wspaniała (no to jest raczej normalne na koncertach Miki). Bonusem był za to „koncert życzeń”. Po „Happy Ending” ktoś krzyknął z sali „I only love you when I’m drunk”! Mika najpierw zaśpiewał acapella fragment „Happy Ending” po czym poprosił widownię o podanie mu telefonu ze słowami do piosenki „I Only Love You When I’m Drunk”. Oczywiście publiczność oszalała z radości. Nina odnalazła tekst piosenki w internecie i podała Mice swój telefon. Była chwila zamieszania, kiedy Mika nie mógł przez moment odnaleźć się z fińskim menu telefonu 🙂 (Nina jest Finką). Potem zespół musiał szybko przygotować się do piosenki, której nie ćwiczył na próbach. Tim i Max musieli się skoncentrować. „Bardzo się z tego cieszę – powiedział Mika – wiecie, takie duże koncerty są piękne. Ale kiedy zaczynamy coś takiego, jak teraz, duży koncert rozpada się na kawałki. A ja się k…. dobrze bawię”!
Zlata z Czech tam była. Stała bardzo blisko sceny i nagrała świetne wideo. Oto jedno z nich z piosenką „I Only Love You When I’m Drunk” .
Drugą piosenką spoza setlist była piosenka „Good Guys”. Zlata, jeszcze raz dziękuję za wideo ❤
Mitch pokazał swoje umiejętności taneczne, kiedy Mika zaprosił go na środek sceny w trakcie piosenki „Elle Me Dit”.
Mika w tłumie fanów podczas piosenki „Big Girl”.
Transowa muzyka „Love Today”
„Fan action” – fani przygotowali 1’000 świecących serduszek z fluorescencyjnych bransoletek, które podnieśli w górę w czasie piosenki „Tiny Love”.