Wczoraj wieczorem Mika występował w Nantes. Przed koncertem cała ekipa uczestniczyła w kolacji świątecznej. Mika zamieścił krótką relację na Instagramie. Dostał „piękny” sweterek bożonarodzeniowy z choinką. Andy musiał zadowolić się pingwinem!!!!! Niestety część wideo nie ma dźwięku. Ale sweterek widać 🙂
Dziś rano zaglądam do Instagramu i oto co widzę:
Instagram story @virginiiez
INstagram story od @revelation_tour_mika
Było też tak: fan action przy piosence „Origin Of Love”:
Oczywiście był też slalom pomiędzy publicznością przy „Big Girl”:
Mika był bardzo rozmowny w Nantes. Był dłuższy monolog przed „Elle Me Dit”. Ale nie będę wchodzić w szczegóły. Ogólnie Mika wspominał, jakie uwagi robiła mu jego mama (nawiązanie do tekstu piosenki).
A przed zaśpiewaniem fragmentu „Happy Ending” bez mikrofonu Mika usłyszał z sali okrzyk: „Mika, jesteś moim prezentem świątecznym”! Na co Mika: ” Mam nadzieję, że nie. Jeśli jestem twoim prezentem świątecznym, jest nim też cała moja rodzina. Życzę powodzenia. Znasz rodziny libańskie? Czeka cię 38 godzin zmywania naczyń. Oni ciągle jedzą. Ale to jest bardzo przyjemne”.
@Virginiiez zamieściła ten fragment na Twitterze:
A po koncercie Mika wyjątkowo wysiadł na chwilę z samochodu i podszedł do grupy fanów. Spotkanie było bardzo krótkie, po czym Mika odjechał wraz ze swoimi psami Amirą i Melachi.